20.09.2003 - Zlot na Zawadach (FIREROAD)

Zlot a właściwie Grillowanie zaplanowałem ze starrskym. Miejsce znaleźliśmy, właściwie to starrsky znalazł, a było to niedaleko jego domu na Zawadach. Fajna miejscoofka, nad wodą, nieopodal krzaczkoff ;P. Po drugiej stronie wału jest słynne miejsce, ścigantów czyli Fire Road. Zaczęło się od tego, że Q_back nie zjawił się w wyznaczonym miejscu żeby poprowadzić ludzików na miejsce Grillowania, po czym jak do niego zadzwoniliśmy, dlaczego go nie ma, to dostaliśmy zjebe bo jego nie ma a my nie dzwonimy zapytać czy nic mu się nie stało buahahahahahaha (sorry wyrwało mi się). W sumie to było całkiem spoko, kilka grillikof, od chuja kiełbadronów i innych mięsek. Odwiedził nas nawet Karol wraz z lepszą połową, przyjechali swoim Capri Mk I 3,5 V8 aż z Olsztyna!! Zjawiło się sie jeszcze kilka fajnych samochodów, jakieś małe targi tez miały miejsce, Karol schandlował, co nieco i co nieco kupił. Q_back przywiózł (nie wiadomo skąd) błotnik do Taunusa Mk II i do Kapri Mk II noooooofki!!!!!!! Pogoda była wyjątkowo zajebista słońce ciepło i w ogóle. Pogadali my, popili my, jeszcze trochę pogadali i ok.17-18 wszyscy zmyli się do domoooooof ;(